Ilość produktów:
Wartość zamówienia:
0
0,00 zł
Do darmowej wysyłki brakuje: 
350,00 zł


A ile ma ta miarka?
28.05.2022


a-ile-ma-ta-miarka
Pewnie nieraz mieliście myśl: a co to za problem, może sam sobie zrobię tego drinka! Wpisujecie jego nazwę w przeglądarkę, sprawdzacie zagraniczne strony a tam jakieś dziwne miary! Kubki, uncje... o co w tym chodzi! Nie martwcie się! Dzisiejszy wpis jest właśnie po to, żeby Wam pomóc. Po krotce wyjaśnimy Wam, różnice między jednym a drugim, na samym końcu przedstawiając krótki trick, jak sobie z tym poradzić nawet jak się nie zna dokładnych przeliczników!

Warto by wspomnieć o tym, że nie zawsze było tak kolorowo. Ludzie od zawsze chcieli być uczciwi, więc odmierzali rzeczy tym, co mieli: łokciami, stopami, palcami (cale). Niestety, my jako ludzie jesteśmy od siebie różni i nie każdy z nas ma tą samą długości kończyn. Przy małych „zakupach” różnica była niewielka, ale już przy hurtowych dochodziło do wielu nieporozumień i braków. Zacytujmy w tym miejscu Wikipedię:

„Najstarsze miary polskie noszą nazwy rodzime i opierały się na przeciętnych wymiarach ludzkich: siąg, łokieć, piędź, stopa, skok. W późniejszym czasie pod wpływem kontaktów handlowych z kupcami zagranicznymi weszły w użycie nowe miary i wagi: antał, cal, cetnar, funt, huba, klafter, łan, łaszt, łut, mendel, mila, morga, sznur, tuzin, wiertel.

W prawodawstwie staropolskim widać dążenie do ujednolicenia miar i wag w całym państwie, przy jednoczesnym zachowywaniu dużej wyrozumiałości dla prowincjonalnych uświęconych tradycją odrębności.

Prawo z 1420 r. Stanowi, że „miary zboża, sukien i innych rzeczy ziemnych przez kmiecie do targu wożonych, przez wojewodę na każdy rok stanowione być mają.”

W 1511 r. uchwalono, że „miara ze starodawna postanowiona, ma być od kupców chowana, którą, gdyby kto utracił, według statutu przez wojewody i starosty karany być ma”.

W 1565 r. postanowiono, że „miary i wagi wszelakie jednakie być mają, które wojewodowie po tym sejmie, każdy w swojem województwie, uczyniwszy konwokację dygnitarzów i urzędów starościch, i Rady miasta główniejszego, w onemże województwie powinni opowiedzieć i sprawiedliwie wymierzawszy, oneż na zamki główne starostom, i do każdego miasta i miasteczka pod swą cechą oddać, gdzie na ratuszu mają być chowane, darmo każdemu wymierzone i wszędy pod winami w statuciech opisanemi używane.”

W 1507 r. waga i łokieć krakowski z poznańskim zostały zrównane, a lwowski i lubelski „w swojej mierze pozostawione”.

W 1532 r. zrównano miarę płocką z poznańską, a w 1565 r. wprowadzono łokieć krakowski jako obowiązujący w całej Koronie. W 1569 r. województwo podlaskie otrzymało takie same miary jak Warszawa. W 1613 r. określono miary wileńskie i kowieńskie i nakazano, aby miary wymierzone i cechowane były „żelazem okowane, albo z miedzi urobione, jedne na ratuszu a drugie w grodzie zostały i potrzebującym dawane były”.”

Wniosek z tego prosty — przez 150 lat przedstawionej historii, miary ustawione przez ludzi w sposób naturalny dążyły do unifikacji. Wszakże, handel polega właśnie na tym, żeby obie strony były zadowolone z transakcji i nikt się nie poczuł poszkodowany! Generalizując: trzeba zrobić tak, żeby było dobrze.

Wszystko rozpoczęto się dopiero w... 1889 roku! Powstał wtedy system MKS, czyli Metr Kilogram Sekunda. Czyli jak sami widzicie! Bardzo późno! Późno? Cóż, system SI, którego teraz używamy, został zatwierdzony przez Genewska Konferencję miar dopiero w... 1960 roku! A przyjęły go wszystkie kraje poza: USA, Birmą i Liberią. To wiele wyjaśnia, czemu np. system imperialny, który był używany przez Brytyjczyków (a w praktyczny sposób już nie jest przez nich używany) ostał się właśnie między innymi w stanach. Stąd też te dziwne liczby jak sprawdzacie stare przepisy, czy choćby z amerykańskich stron. Wszakże, to właśnie USA przodowała i przoduje w kulturze koktajlowej.

Zatem otwieracie przepis i widzicie dziwne miary: oz, cup, pt, qt, gal. Co one oznaczają?

• oz – uncja – 28,4ml

• cup – kubek - 10 oz = 284 ml

• pt - pinta  – 20 oz = 568 ml

• qt - kwarta  – 40 oz = 1,14 L

• gal - galon  – 160 oz = 4,54 L

Wspomnijmy jedynie, że uncja w USA  jest delikatnie większa i ma 29,6ml – za to przelicznik pomiędzy poszczególnym wielkościami zostaje ten sam.

Możemy także spotkać takie miary jak:

• bs – czyli bar spoon – ok 5 ml

• dash – czyli kilka kropli – ok 1ml

• splash – czyli tzw. chlupnięcie – ok 8 ml

Skomplikowane i dużo do spamiętania prawda?

Cóż... i tak, i nie.

W koktajlach nie należy skupiać się na wielkościach, ale na PROPORCJACH! To one tworzą smaki! Dlatego w starszych książkach barmańskich nie znajdziemy żadnych miar! Przepisy są budowane na... częściach! Ci starzy barmani, byli naprawdę mądrymi ludźmi: wiedzieli, że nie zawsze masz profesjonalne przyrządy do odmierzana. Te nieprofesjonalne za to już tak!

Dlatego pamiętajcie: najważniejsze jest to, żeby w przepisie były używane te same miary, możecie je śmiało wtedy konwertować na dowolną miarę. Dla przykładu z naszych zbiorów przepisów: MT Tiki Punch

Przepis składa się z:

50ml biały rum

30ml sok z limonki

20ml sok z grapefruita

15ml syropu MATHIEU TEISSEIRE ALMOND

15ml syropu MATHIEU TEISSEIRE CINNAMON

Czy to znaczy, że nie zrobimy go bez dokładnego jiggera (potoczna nazwa miarki używanej przez barmanów)? Nic mylnego. Wystarczy przyjąć miarę na części! Przepis możemy łatwo przekonwertować, przyjmując, że nasza podstawowa „część” to 30ml:

5/3 biały rum

1 sok z limonki

2/3 sok z grapefruita

1/2 syropu MATHIEU TEISSEIRE ALMOND

1/2 syropu MATHIEU TEISSEIRE CINNAMON

Sami widzicie, że to proste! Czyli ta matura z matematyki się przydaje trochę w życiu.

Nie zapomnijcie zajrzeć do naszego działu przepisów barmańskich. Link TUTAJ

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Szczegółowe informacje znajdują się w POLITYCE PRYWATNOŚCI I WYKORZYSTYWANIA PLIKÓW COOKIES. OK, rozumiem